PR 29.12.2021
09.01.2022
"Ahoj, tym razem nasza pobudka odbyła dużo wcześniej, bo już o 6.00 rano
wybrzmiał alarm do żagli. W związku z przybyciem do portu na wyspę świętego
Bartłomieja, musieliśmy sklarować naszą łajbę na „picuś glancuś”. Zajęło nam to
jedynie 3 godziny ��. Już o godzinie 12.00 cała załoga wyruszyła podziwiać kolejna
karaibską wyspę, na której czuliśmy się jak ubodzy krewni. Luksus raził nas po
oczach. Dzień zakończyliśmy powrotem na naszego przytulnego Fryderyka
i z radością „wciągnęliśmy” nasz makaron ze szpinakiem."