Saint Malo
07.05.2019
"Wieść głosi, że Zatoka Biskajska jest owiana złą sławą, niebezpieczna i tak dalej. Tym razem się nie sprawdziło - po 3 dniach przyjemnej żeglugi byliśmy już po drugiej stronie. Jako że była jeszcze chwila czasu do wymiany załogi, to zatrzymaliśmy się na wyspie na końcu świata (według Francuzów) - Ile d'Ouessant. Bywaliśmy dalej, ale faktycznie, wyspa jest trudno dostępna. Na samym końcu Bretanii, wystawiona na pierwsze uderzenie większości niżów szturmujących Europę. My akurat trafiliśmy na dobrą pogodę - dlatego załoga mogła spokojnie całą wyspę obejść, lub objechać rowerem. - a warto było. Duże fale wyrzeźbiły fascynujące formacje skalne - na zdjęciach.
A potem tak wyszło, że popłynęliśmy do Saint Malo..."